Udaliśmy się tam na obiad i bardzo mile zaskoczyliśmy.
Jako przystawkę zamówiliśmy focaccie z konfitowanymi pomidorami, marynowaną wołowiną oraz marynowaną papryką z pecorino.

Świetny pomysł na podanie focacci, polecam!
Dania główne również nas mile zaskoczyły.


Danie duże i bardzo dobre. Orzeszki pini robią robotę!Ciasto mięciutkie, smaczny farsz. Polecam!
Paweł zdecydował się na steka z frytami oraz sałatką. (do wyboru jest wiele innych ciekawszych dodatków jak gnocchi z buraków czy brokuły z pecorino..ale jego wybór;) Zdjęcie niestety tylko poniższe.

Na deser skusiliśmy się na mascarpone z winem Marsala,ciastkami amaretti, galaretką z trawą żubrową oraz owocami. (22zł).

Celowo podałam cenę, bo deser niestety nas mocno rozczarował. Był to kleks mascarpone z kilkoma owocami. Brzmiało "wow", efekt niestety słaby.Poza tym najdroższy z całej karty.
W pesto znajduje się również bardzo fajny kącik dla dzieci. Jest wydzielony na początku sali, więc najlepiej rezerwować miejsce przy kąciku. Znajdziecie tam tablicę z kredami, kolorowanki, kredki, klocki i misie.
Lokal jest bardzo przestronny i nowoczesny. Chętnie zorganizowałabym tam jakąś imprezę rodzinną;)
Znajdziecie tu również krzesełka dla dzieci i sztućce plastikowe.
Znajdziecie tu również krzesełka dla dzieci i sztućce plastikowe.

Polecam!
Kukmama
Plusy:-menu dla dzieci
-sztućce plastikowe dla dzieci
-kącik dla dzieci
-smaczne dania
Minusy:
-dania dziecięce dosyć typowe
-słaby deser w stosunku do ceny
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza